Do Brazylii przez Hiszpanię

Kiedy w sierpniu 2014 Iberia dała promo BCN-MAD-GIG-MAD-BRU za niewiele ponad 1500 zł, w tym na karnawał (13-17 lutego) postanowiłem skorzystać z tej oferty. Dokupiłem przelot WAW-BCN Norwegianem za ok. 180 zł i powrót do Modlina z Madrytu Ryanairem za ok. 130 zł, gdyż nie miałem potrzeby wracać do Brukseli. Tym samym całkowity koszt przelotu wyniósł mnie ok.1820 zł. Zaraz po zakupie biletu zarezerwowałem noclegi. Trafiłem akurat na błąd cenowy na Hostelbookers i zarezerwowałem łózko w dormitory w Rio Maravilha Hostel za 30 BRL/dzień podczas, gdy ceny na okres karnawału widniały wszędzie średnio 400% wyższe w stosunku do ceny normalnej. Tym samym udało mi się zapłacić za 5 nocy w Rio tyle, ile zapłaciłbym za jedną noc. Jednak brak pewności co do uznania rezerwacji na miejscu i nieodpowiadanie hostelu na maile skłoniły mnie do zrobienia drugiej rezerwacji (tak na wszelki wypadek), tym razem za pośrednictwem Airbnb. Po długich poszukiwaniach znalazłem lokum Carioca's Brazilian Guest House vac, prowadzony przez niejakiego Ulyssesa i biorąc pod uwagę pozytywne recenzje dokonałem rezerwacji łóżka na 5 nocy płacąc Airbnb 41 EUR (z wykorzystaniem kodu zniżkowego), czyli mniej więcej tyle ile za łózko w Rio Maravilha Hostel. Dokonanie tej rezerwacji okazało się potwornym błędem, ale o tym w dalszej części bloga.

Tymczasem o 21:00 odleciałem z Warszawy. Darmowe wifi na pokładzie Norwegiana sprawiło, że lot minął szybko i ok. północy wylądowałem w przeraźliwie zimnej Barcelonie. W hali przylotów czynna była tylko jedna restauracja, w dodatku zaopatrzona niewiele lepiej niż typowy sklep z okresu PRL-u, więc 8 godzin czekania na lot do Madrytu dłużyło się niemiłosiernie.

Zdjęcia (1)

Komentarze (0)